top of page
Dyniowe Tarty

krótko o jedzeniu intuicyjnym

Chciałabyś móc w końcu wyjść na pizzę ze znajomymi i nie odczuwać przed tym stresu?

Masz dosyć stresowania się ilością kalorii jaka mogła być w garści orzechów jakie zjadłaś w pracy?

Chcesz w końcu móc pójść z dziećmi na lody bez liczenia w głowie ile kalorii może mieć wafelek a ile posypka?

Jedną z technik psychodietetyki, która mi osobiście najbardziej pomogła powrócić do zdrowej relacji z jedzeniem jest jedzenie intuicyjne. To dzięki temu podejściu jestem w stanie bez żadnych wyrzutów zjeść ciastka do wieczornego filmu czy lody bez żadnej okazji i bez odczuwania odrobiny wyrzutów sumienia.

Co to znaczy jeść intuicyjnie?

Jeść w zgodzie z potrzebami ciała, biorąc też pod uwagę potrzeby emocjonalne i warunki w jakich przebywamy.

 

Na jedzenie intuicyjne składają się wskazówki, które twoje ciało daje ci każdego dnia. Mówi ci, ile jedzenia potrzebuje, kiedy jest głodne i jaki rodzaj jedzenia jest dla niego najlepszy w danym momencie. Wystarczy się wsłuchać. Brzmi łatwo i jest naprawdę proste, ale najpierw musisz nauczyć się na powrót słuchać swojego ciała. I to już takie proste nie jest.

Podczas naszego życia, a zwłaszcza w dzieciństwie rodzice, dziadkowie… uczyli nas, abyśmy nie słuchali naszego ciała, tylko kogoś innego. Bo przecież oni wiedzieli lepiej ile potrzebujemy zjeść.

Na pewno słyszałaś:

-abyś dokończyła jedzenie na talerzu, nawet gdy byłaś już najedzona

-że słodycze/kanapki/lody... to nie posiłek nawet jeśli właśnie się najadłaś nadal musisz zjeść “normalny“ obiad

-że śniadanie musi być zjedzone przed wyjściem z domu, nie ważne czy jesteś głodna czy nie

-że dopóki nie zostawisz pustego talerza nie wstaniesz od stołu, nie ważne że najadłaś się po czubek nosa

Niestety przekaz taki wstrzymuje zdolność odczytywania wskazówek jakie dostajemy codziennie od organizmu i zaburza odczuwanie głodu i sytości.

Ponownie musisz się nauczyć dostrzegać i odczuwać znaki jakie Twój organizm cały czas wysyła, bo bez tego tak naprawdę nie można mówić o zdrowym odżywianiu. Podejście psychodietetyki jest tu niezastąpione.

Mimo, że jedzenie intuicyjne jest najlepszą metodą, jaką zastosowałem w swoim życiu i zawsze mówię o niej pacjentom, tak na naprawdę nie możesz jeść intuicyjnie, jeśli nie masz absolutnie żadnej wiedzy na temat odżywiania.

Intuicyjnym jedzeniem nie jest jedzenie płatków czekoladowych na śniadanie, chipsów na obiad i oreo z lodami na kolację, tylko dlatego bo masz na to ochotę. Może się to wydawać jedzeniem intuicyjnym na pierwszy rzut oka, ale to tylko pokazuje, jak bardzo nie czujesz potrzeb twojego organizmu.

Po latach restrykcji dietetycznych, taki okres przyzwolenia sobie na jedzenie produktów wcześniej zakazanych w większej ilości jest czasami przydatny. Danie dobie przyzwolenie na zjedzenie słodyczy bez późniejszych wyrzutów sumienia lub karania się za to jest bardzo uzdrawiające.

Co najlepsze, możesz się sama przekonać wtedy, że tak naprawdę nie masz ochoty na lody i chipsy w każdym posiłku. Mając nieograniczony dostęp do czegoś nawet najbardziej ekscytującego, po jakimś czasie się nam to nudzi. Ze słodyczami jest podobnie.

I to dojście do tego samemu jest bezcenne. Nie ważne ile razy słyszałaś coś od innych czy to dietetyka, jeśli dojdziesz sama do jakiego przekonania, jesteś skłonna do jego stosowania.

Intuicyjne jedzenie oznacza jedzenie tego, czego naprawdę potrzebuje twój organizm w danym momencie. Równie ważne są witaminy, minerały czy błonnik. Kiedy wiesz, jakiego rodzaju składników odżywczych potrzebujesz, możesz jeść intuicyjnie.

Wtedy lody na przekąskę, po zjedzeniu zdrowego posiłku wcześniej, jedzone ze świadomością że to ochota a nie głód, możesz nazwać jedzeniem intuicyjnym.

bottom of page